www.krzycka92.fora.pl

joker · Wysłany: Śro 21:49, 20 Mar 2013 Temat postu: Rozliczenie ciepła

Drodzy mieszkańcy.
Zapewne otrzymaliście już rozliczenie za 2012 rok. Domyślam się, że w większości przypadków macie niedopłatę za ciepło, podobnie jak ja. Mnie naliczono niedopłatę na poziomie 1 142,05 zł. Do tego dochodzi zaliczka, którą zapłaciłem - 667,26 zł. W sumie wychodzi, że od sierpnia do końca roku zużyłem wraz ze swoją lubą (no i jeszcze gośćmi, którzy nas odwiedzali) ciepło za: UWAGA, TRZYMAMY SIĘ, za: 1 809,31 zł. Jak bym miał IQ na poziomie 80 to bym może uwierzył ale na moje szczęście i na nieszczęście NWZ, NIE MAM.

Nie wiem kto pracuje w NZ, sory w NWZ ale czy te osoby mają mózg? czy one myślą? Jak można policzyć taką kwotę za mieszkanie 42 m2 za 5 miesięcy z czego 3 tak serio grzewcze. Brak mi słów.
Oczywiście nie omieszkałem odwiedzić NWZ bo jak zobaczyłem rozliczenie, białej gorączki dostałem. Pani, która je robiła oczywiście nie była świadoma swoich rachunków, wspólnymi siłami doszliśmy do porozumienia, że zużyte ciepło trzeba podzielić na 12 miesięcy i poniosę koszty za okres od podpisania aktu. Niby wszytko ok ale nie do końca. Wyszło dalej na minusie, tym razem 86,62 zł. I bym się nie czepiał ale... Poszukałem trochę po necie, poczytałem, porozmawiałem z innymi oraz popatrzyłem sobie na liczniki.

W dniu 31.12.12 licznik wskazywał przepływ wody na poziomie 962,40 m3. To są dane od NWZ. W dniu dzisiejszym odczytałem to samo wskazanie - 1016,90 m3. Rożnica 54,50 m3 *1,88 zł/m3 (to jest stawka za przepływ a nie za GJ - kolejna niekompetencja NWZ) = 102,46 zł. Od początku roku minęło 79 dni. Łatwo więc obliczyć, że dziennie zużywam ciepła za ok. 1,30 zł czyli miesięcznie za jakieś 40 zł. Motyla noga. Moja zaliczka na ciepło w roku 2012 wynosiła 145,67 zł/miesiąc, łatwo policzyć jaka jest nadpłata. Łatwo dla mnie, dla NWZ to jest zadanie nieosiągalne tak jak było odczytanie liczników przy przejęciu budynku. Na przełomie roku 2011 i 2012 piec już grzał, nie było głowic więc kaloryfery grzały tak jak ustawiony był piec. Czasem nie grzały a woda płynęła. Łatwo się domyśleć skąd wskazania liczników. Łatwo dla mnie ale nie dla NWZ, który stwierdził, że DEKA podała stan zerowy liczników. A ja teraz oświadczam, że jestem Synem Bożym i jutro będzie koniec świata.

Odnośnie szukania w necie informacji na temat rachunków za ogrzewanie...znalazłem info, że w nowoczesnym budownictwie za mieszkanie 2 pokoje (ok. 50m2) roczny koszt ogrzewania kształtuje się na poziomie 500-900 zł. Miesięcznie wychodzi ok. 40 - 70 zł. My mamy płacić zaliczkę 3,50 zł/m2. Gdzie do cholery pójdą te pieniądze? Może piec będzie nimi opalany????

Tak więc drodzy mieszkańcy nie dajcie robić się w ch...a, nie czekajcie na spotkanie bo na spotkaniu będzie też dużo innych spraw do omówienia. Ja osobiście jutro lub w piątek jadę do tych wspaniałych osób z NWZ dbających o nasze interesy z moimi wyliczeniami. Mam nadzieję, że jak wezmę wolne w pracy to wystarczy mi jeden dzień aby wytłumaczyć im te skomplikowane rachunki.

I na koniec pytanie do NWZ - czy Wy naprawdę myślicie, że macie do czynienia z bandą debili, którzy kupili ładne mieszkania i srają (za przeproszeniem) pieniędzmi na lewo i prawo????
Z niecierpliwością czekam na wpisy na tym forum osoby dedykowanej przez NWZ.

mateusz · Wysłany: Śro 23:16, 20 Mar 2013 Temat postu:

Moje gratulacje joker

Ja w poniedziałek też pędzę rozliczyć ten temat jak to nazwałeś w NWZ bo normalnie ch.. człowieka strzela jak widzi te rachunki no ale cóż rozliczanie rachunków to nie "Politechnika tu trzeba myśleć"

Mam jeszcze jedną propozycję dla mieszkańców aby zaproponować NWZ taki sam sposobu rozliczania jak jest to w TAURONIE deklarujemy kwotę lub wyliczamy średnią tak jak to zrobił kolega joker, odczyt liczników będzie robiony co kwartał i w zależności czy będzie nadpłata lub niedopłata kwoty będą wyrównywane (w końcu po coś te liczniki są) a nie jakieś śmieszne zaliczki w kwocie 3,50 zł/m2 przecież to absurd i kpina.

Fryzjer · Wysłany: Czw 12:52, 21 Mar 2013 Temat postu:

Nawiązując do jednej z wypowiedzi Pana Rycho odnośnie rozliczanie odczytu liczników ciepła cytuję „2.) Liczniki wskazują zużycie ciepła w Gigadżulach i metrach sześciennych i obie formy rozliczenia są właściwe” koniec cytatu, odnoszę wrażenie, że Pan Rycho zna się na wszystkim i na wszystko ma gotową i jedynie słuszną odpowiedź.

W woli przypomnienia, podstawowa informacja na poziomie szkoły podstawowej/gimnazjum.
Jednostką miary energii, w tym energii cieplnej w układzie SI jest [J] (dżul) równy [W](wat)•[s] (sekunda), tzw. (watosekunda). Powszechnie używaną jednostką miary energii cieplnej jest [GJ] (gigadżul).

O czym może Pan Rycho i NZ jeszcze nie wiedzą (albo nie chcą mieszkańcom powiedzieć) jest to, że każdy grzejnik z osobna w każdym mieszkaniu ma indywidualnie ustawiony i dobrany do swojej mocy a przede wszystkim swojej lokalizacji w instalacji cieplnej, zgodnie z obliczeniami projektanta instalacji cieplnej, przepływy.
Im bliżej kotła/pompy tym przepływ ciepłej wody jest mniejszy a im dalej tym przepływ powinien być większy aby wymusić w ten sposób prawidłowy opływ ciepłej wody w całej instalacji grzewczej (tak by w całym budynku, w każdym mieszkaniu, każdy grzejnik po odkręceniu był ciepły).
Procownicy TEXy na początku montując na kaloryferach głowice termostatyczne ustawiali od razu nam odpowiednio NASTAWY.

Aby odczyt zużytego ciepła był miarodajną wielkością montowane są (tak jak u nas ma to miejsce) liczniki zużycia ciepła, które mierzą za pomocą odpowiednich czujników temperaturę czynnika ciepła na wejściu do danego lokalu mieszkalnego i na wyjściu. Ma to na celu prawidłowe i rzetelne określenie ilości energii cieplnej dostarczonej do ogrzania danego lokalu mieszkalnego oraz ewentualnych strat po drodze.

Proszę chwilkę pomyśleć nad tym, czy w całym układzie CO w różnych jego miejscach mamy taką samą temperaturę wody. NIE bo woda po drodze od kotła o kaloryfera na ostatnim piętrze ochładza się i nie ma już takiej samej temperatury jak przy kotle lub na pierwszym czy drugim piętrze. Skoro tak to osoba u której jedne m3 wody ma mniejszą temperaturę potrzebuje więcej m3 tej chłodniejszej wody aby za jej pomocą ogrzać mieszkanie np. do temp. 25 stopni C niż osoba, która też chce mieć w mieszkaniu temp. 25 stopni C ale u której to do kaloryfera wpływa woda o większej temperaturze.
Jeden m3 podgrzanej wody w różnych mieszkaniach na wejściu ma różną temperaturę a co za tym idzie energię cieplną która się z niej wydziela.

Jeśli tak jak pisze Pan Rycho („Liczniki wskazują zużycie ciepła w Gigadżulach i metrach sześciennych i obie formy rozliczenia są właściwe” to może zaczniemy uczyć nasze dzieci tego, że pole figury płaskiej można liczyć w kg (kilogramach) czyż nie na to samo wyjdzie?
Jeśli można liczyć w [m3] przepływającą ilość wody jako zużyte ciepło to czemu nie zamontowano nam w CO liczników jak dla zimnej lub ciepłej wodzie, które pokazują przepływ tej wody w [m3]?

Wracając do sedna, próba rozliczanie zużycia ciepła jako odczytu przepływu ciepłej wody w [m3] jest niezasadna i przeczy wszystkim regułami obowiązującymi przy tego typu rozliczeniach zużycia ciepła w CO.
Proszę spojrzeć na strony firm fachowo zajmujących się rozliczaniem ciepła (a nie na sposób w jaki chce przeforsować i nas rozliczyć Wspaniały Nasz Zarządca).

Informacje na temat ciepłomierzy jakie u nas są zainstalowane:
[link widoczny dla zalogowanych]
bądź innej firmy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Można pobrać sobie również pliki zapisane w PDF i w instrukcji doczytać, że całkowita ilość ciepła jest wyrażana przez licznik w [GJ] po uwzględnieniu różnic w temperaturach wody na wlocie i wylocie.

W związku z tymi faktami nie dajmy z siebie robić po raz kolejny wariatów i pozwalać na wmawianie sobie, że białe jest czarne i godzić się na odczyt zużycia ciepła w mieszkaniach w [m3] przepływu wody o niewidomo jakiej temperaturze.

Przykładowo odczyty z liczników ciepła z kilku różnych mieszkań dwóch wielkości, tj. [m3] przepływu wody i [GJ] wyrażających całkowita ilość ciepła zużytą na ogrzanie danego mieszkania.

5,926 GJ = 714,4 m3
11,285 GJ = 203,6 m3
9,900 GJ = 537,6 m3
18,123 GJ = 1016 m3

Ja przynajmniej żadnej korelacji pomiędzy tymi wielkościami nie wiedzę. No chyba, że znowu Pan Rycho nam tę zawiłość wyjaśni.

I jeszcze jedno skoro budynek (i wszystkie w nim lokale) zaledwie w przeciągu 3 miesięcy okresu grzewczego potrzebował aż takich ilości energii cieplnej do ogrzania to jak to się na do tego certyfikatu energetycznego budynku, który przy podpisywaniu aktów dostawaliśmy?
Które dane są prawdziwe? Czy w takiej sytuacji nie warto zawiadomić nadzór budowlany, że coś w naszym budynku jest jednak nie tak zanim minie rękojmia i gwarancja. Może źle go zbudowali i teraz takie straty ciepła są i tak będziemy musimy dogrzewać nasze mieszkania.

Tak na marginesie to domyślam się, że tutaj może chodzi o coś innego przy tym pokrętnym rozliczeniu jakie ma teraz funduje NZ. Oczywiście chciałbym się mylić w tych moich odczuciach, że ktoś próbuje nas teraz obarczyć kosztami jakie powinna pokryć i uregulować firma DEKA za okres kiedy budowała i wykańczała nasze mieszkania do czasu powołania wspólnoty mieszkaniowej.

Producent zamontowanych u nas liczników na swojej stronie napisał, że
indywidualne opomiarowanie, oprócz podstawowej zasady – „płać za to, co zużywasz”, spełnia jeszcze inne zadania – umożliwia wykrywanie „słabych punktów” budynku, wskazuje kierunki modernizacji obiektów i po jej wykonaniu obrazuje efekt działań w postaci obniżenia kosztów.

CZY KTOŚ Z MIESZKAŃCÓW DOSTRZEGŁ EFEKT DZIAŁANIA LICZNIKÓW W POSTACI MIĘDZY INNYMI OBNIŻENIA KOSZTÓW ???

Veeking

Tylko ja dostałem korektę opłat CO, z rozliczeniem GJ'ulowym i korektą w dół?

LubiePlacki

Kiedy dostałeś?

Veeking

w poniedziałek, z datą 29 kwietnia. rozliczenie za zeszły rok.

eagle

Ja również dostałem korektę,( w dół) chociaż nie było napisane że to jest korekta.